Niewielką godzinę od Wiednia, przy miejscowości Würflach znajduje się mało znany skarb. Słyszałeś o Jochannesbachklamm? Ja do niedawna też nie. Świetne miejsce na rodzinne popołudnie w przepięknym, pachnącym wiosną otoczeniu. Delikatny szum wody w połączeniu z melodyjnym śpiewem ptaków tworzą idealne tło muzyczne dla niezapomnianego dnia ! Ciepły kwietniowy poranek zmotywował mnie do wyruszenia w te strony i zwiedzenia ponownie tej ciekawej trasy. Miliony lat wytrwałej pracy potrzebowała woda, aby stworzyć ten długi na 1 kilometr i głęboki na 60 metrów cud natury. Znajduje się on pomiędzy miejscowościami Würflach i Greith. Jest to koło Wiener Neustadt, spokojna godzina jazdy z Wiednia. W 1902 roku stowarzyszenie Naturfreunde z Wiednia wybudowało system kładek. Dzięki temu z łatwością możemy eksplorować zakamarki Jochannesbachklamm. Co roku w grudniu odbywa się tutaj jedyny w swoim rodzaju Weihnachtsmarkt. To dzięki niemu tu trafiłem po raz pierwszy. Naprawdę fajne wydarzenie, przypomnę Ci w stosownym czasie. Trwa on tylko tydzień, więc trzeba być czujnym. Uh, aż mi się chłodno zrobiło. Wracajmy do aktualnej pory roku.
Czas ruszać w drogę ! Zostawiłem auto na parkingu przy samym potoku i ruszyłem dziarskim krokiem do przodu. Na początku, po lewej stronie widzimy Pechierhittn, gdzie można
naoliwić tryby przed wyprawą :) Tak na marginesie dodam, że w średniowieczu produkowano tutaj smołę (Pech to smoła po niemiecku) i nazwa lokalu w wolnym tłumaczeniu brzmi "schronisko smolarzy". Dalej jest już tylko uczta dla zmysłów, bo wchodzimy do Jochannesbachklamm. Drewniana kładka wiedzie wzdłuż wąwozu, w przyjemnym chłodzie i kojącym szumie wody. Bogactwo kolorów - od wczesnowiosennej zieleni drzew aż do ciemnej, głębokiej barwy wszechobecnego mchu. Niestety po przeuroczych 15 minutach wychodzimy z wąwozu wprost w objęcia Schutzhaus'u. Podczas mojej wyprawy był zamknięty (do 1 lipca otwarte jest tylko w soboty, niedziele i święta. Przez okres wakacji codziennie. Zaraz za gospodą zaczyna się las i czeka nas wybór. Albo będziemy kierowali się w prawo, pod górę. Tutaj mamy łącznie ok. 6km trasy (licząc od początku Jochannesbachklamm) Ewentualnie idziemy dalej prosto, do miejscowości Greith, tam w prawo prawie aż do drogi krajowej i trzymamy się prawej strony w kierunku szczytu Eichberg (590m). Tutaj mamy łącznie do pokonania ok 11 kilometrów i trochę więcej przewyższenia - ok. 350m. Czas - spokojne 3 godziny. Ja ze względu na niewielką ilość czasu wybrałem wariant krótszy. Bardzo przyjemna spacerowa ścieżka wiodąca przez las. Na pewno rowerzyści by się też tutaj odnaleźli :) Nie przegap czasem odbicia w prawo, w stronę Würflach. Nie jest dokładnie oznaczone ! Po ok. 20 minutach doszedłem do miasteczka i za wskazaniami znaków ruszyłem w stronę wejścia do Jochannesbachklamm.
Podsumowując Jochannesbachklamm jest miejscem godnym odwiedzenia. Bliskość Wiednia i jej niewielka trudność to duże atuty dla rodzin z dziećmi, czy osób starszych. Ciekawa możliwość rozszerzenia stanowi opcję na aktywny dzień. Biegacze, czy rowerzyście zdecydowanie też się tu odnajdą. Dla każdego coś miłego!
To uproszczony profil wysokości pokazujący najwyższy i najniższy punkt szlaku. Aby uzyskać szczegółowy profil wysokości śledzony przez GPS, użyj dedykowanej aplikacji turystycznej.